Parski dwór

W stronę Zimnego [Dzień 4]

Czwarty dzień na Nerze był chłodny i pochmurny. Dopiero późnym popołudniem wyszło Słońce. Jakby w nagrodę za to, że płynęliśmy w zimnym wietrze i dotarliśmy do mety w niezłym czasie. 21,3 kilometrów zajęło nam bowiem równo 5 h. Patrząc na liczbę czasochłonnych przenosek (5 jazów i elektrowni wodnych oraz 2 sztuczne, niebezpieczne progi) i pogodę […]

Więcej
Ner

Słońce i wiatr [Dzień 3]

Trzeci dzień wyprawy różnił się od pierwszych dwóch tym, że w końcu wyszło Słońce. Było mroźno, wiał silny wiatr, a momentami na Nerze tworzyła się fala. Jednak gdy płynie się pod błękitnym niebem, a na świecie jest jasno – jest to zupełnie inne pływanie. Po niedzielnych opadach śniegu i bardzo mroźnej nocy baliśmy się że […]

Więcej